0
Gaszpar 27 grudnia 2012 12:32
Image

La Rambla nocą

Łapiemy nocny na lotnisku i po 1wszej jesteśmy na lotnisku.
Pomęczyliśmy się trochę w hali głównej a należało przejść security i naszym oczom ukazałby się taki widok.

Image

Długie, szerokie ławki bez oparć.
Cóż następnym razem będziemy mądrzejsi

Dzień ósmy płynnie i niezauważalnie przechodzi w dziewiąty.

Budzimy się około 5. W naszej części terminala robi się tłoczno bo odlatuje z niej chyba z 10 samolotów Ryanaira. Nasz lot do Bergamo zaplanowany jest na 6.30. Boarding idzie bardzo sprawnie, nie ma zbyt wielu pasażerów. LF nie było większe niż 50%. Przy wejściu szef pokładu wita nas szerokim uśmiechem, patrzy na nasze karty pokładowe i mówi „Dzień dobry! Życzę miłego lotu”. Kurczę 3ci lot Ryanairem i trzeci polski CC. Usiedliśmy sobie standardowo jeden rząd za wyjściem awaryjnym. W związku z tym, że na pokładzie było mało osób i nikt nie miał wykupionych miejsc z większą przestrzenią szef pokładu z upgrade’ował nasz do klasy „ekonomicznej plus” i mogliśmy smacznie i bardzo wygodnie przespać lot do Bergamo. Zapewne całkowitym przypadkiem była nasza wspólna narodowość J. Lecimy Boeingiem (EI-EVE) kapitan Aurelio Lauras. Gdy tylko samolot oderwał się od ziemi ostatni raz spojrzałem na Barcelonę i poszedłem spać aż do podejścia do Bergamo kiedy to zostaliśmy obudzeni z racji zajmowanych miejsc. Lądujemy na Orio al serio o 7.50.
W Bergamo był czas na małą kawę i na pooglądanie ruchu na lotnisku.

Image

Image

Image

Image


Chwilę przed 10 udajemy się pod bramkę a tam kolejka już dawno ustawiona widać, że to lot do Polski jednak trzeba przyznać, że sporo jej cześć na przedzie to Włosi! Cała CC włoska. Boarding na ten lot to jakaś masakra. Na pokładzie było jedno wolne miejsce więc LF praktycznie 100%. Zanim wszystkich usadzili, pochowali bagaże( brakowało miejsc w schowkach) to trochę się zeszło. Zamiast o 10.50 wystartowaliśmy o 11.15. Samolot EI-DWT. Miejsca w rzędzie 18.

Image

Lądowanie w Modlinie o 13.05 oznacza koniec naszej wycieczki.

Jeżeli ktoś dotrwał do końca to bardzo mi miło.

PS. Dzięki dla @Blackall za polecenie hotelu.

Dodaj Komentarz

Komentarze (20)

komornik 27 grudnia 2012 12:57 Odpowiedz
Fajna relacja, zazdroszcze wyjazdu.Dodasz moze jeszcze ile lacznie wydaliscie na caly pobyt?Loty, hotel, auto, jedzenie, rozrywki.
ysolek 27 grudnia 2012 12:57 Odpowiedz
super opis :) Gratuluje wyprawy i ...dzięki Gaszpar My z Brunkiem i naszymi kobitami lecimy na GC 23.01 :) napewno część Twojej realacji posłuży nam jako wytyczne wypadu ( ta fabrykę rumu już upatrzyłem :D )pozdrawiam 8-)
gaszpar 27 grudnia 2012 12:59 Odpowiedz
Komornik napisał:Fajna relacja, zazdroszcze wyjazdu.Dodasz moze jeszcze ile lacznie wydaliscie na caly pobyt?Loty, hotel, auto, jedzenie, rozrywki.Na osobęPrzeloty 320złNocleg 70 ESamochód 100złto główne wydatki Razem za wszystko (jw + jedzenie, alkohol, Paliwo itp)Ok 1100zł za osobę
jacob94 27 grudnia 2012 13:06 Odpowiedz
Kawał dobrej roboty. Przeczytałem jednym tchem ;)
krzychobb 27 grudnia 2012 13:49 Odpowiedz
Super :)
bardrap 27 grudnia 2012 13:58 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja duży + za foty.GC chodzi za mną od zeszłego roku, tak coś czuję, że już niedługo (kwiecień/maj) zrealizuję podobną trasę :)
dos70 27 grudnia 2012 14:47 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja. 20 stycznia będziemy podążać Twoimi śladami. Mam jedynie pytanie, czy informacja z promilami we krwi jest sprawdzona? w necie znalazłem coś takiego... Dozwolona zawartość alkoholu we krwi nie może przekroczyć 0,3 promila.
gaszpar 27 grudnia 2012 14:53 Odpowiedz
dos70 napisał:Bardzo fajna relacja. 20 stycznia będziemy podążać Twoimi śladami. Mam jedynie pytanie, czy informacja z promilami we krwi jest sprawdzona? w necie znalazłem coś takiego... Dozwolona zawartość alkoholu we krwi nie może przekroczyć 0,3 promila.Musisz poszukać danych. My dowiedzieliśmy się o 0,8 choć pojawiały się wersje 0,5 i chyba mieli coś zmieniać właśnie na 0,5 W każdym razie starałem się 0,5 też nie przekraczać.
dos70 27 grudnia 2012 15:19 Odpowiedz
Ile mogłeś wypić, żeby nie przekroczyć tej granicy? (rozumiem ze degustacja Cie ominela :)Mam jeszcze jedno pytanie. Zarezerwowalem auto w Cicar, na ich stronie internetowej jest napisane ze cena wypozyczenia obejmuje ubezpieczenie i mozna nawet zaplacic gotowka. Nie ma koniecznosci placenia karta. Ciekawi mnie jedynie sprawa kaucji. Jaka kaucje pobrali od Ciebie na miejscu i czy wogole jest mozliwosc, zeby tej kaucji nie pobierali. (z moich poszukiwan, to ta wypozyczalnia jest chyba najlepsza). I jeszcze jedno, jaka byla cena paliwa podczas Twojego pobytu?
brunek 27 grudnia 2012 15:29 Odpowiedz
Gaszpar super relacja. Dzięki za nią. Tak jak Łysolek wyżej wspomniał my 23.01 lądujemy na GC (wcześniej 22.01 jesteśmy w BCN).Na pewno Twoje uwagi pomogą nam się poruszać po wyspie, zwłaszcza, że będziemy mieszkać nie daleko Twojej miejscówki.dos70 może będzie okazja się spotkać na miejscu :)
dos70 27 grudnia 2012 15:55 Odpowiedz
Brunek Jesteśmy w kontakcie. patrz: PW
codriver 27 grudnia 2012 16:16 Odpowiedz
Dzięki za relację, na pewno się przyda. I mi po głowie chodzą Kanary, a nuż będzie to może GC? :)pozdrowienia!
gaszpar 27 grudnia 2012 18:36 Odpowiedz
dos70 napisał:Ile mogłeś wypić, żeby nie przekroczyć tej granicy? (rozumiem ze degustacja Cie ominela :)Mam jeszcze jedno pytanie. Zarezerwowalem auto w Cicar, na ich stronie internetowej jest napisane ze cena wypozyczenia obejmuje ubezpieczenie i mozna nawet zaplacic gotowka. Nie ma koniecznosci placenia karta. Ciekawi mnie jedynie sprawa kaucji. Jaka kaucje pobrali od Ciebie na miejscu i czy wogole jest mozliwosc, zeby tej kaucji nie pobierali. (z moich poszukiwan, to ta wypozyczalnia jest chyba najlepsza). I jeszcze jedno, jaka byla cena paliwa podczas Twojego pobytu?Degustacja mnie nie ominęła :) ale była symboliczna niekture tylko "liznąłem" a te lepsze zamoczyłem usta.Ubezpieczenie jest pełne nic już nie można opcjonalnie dokupić. Płaciłem gotówką na KK tylko spojrzał, nic nawet nie zapisywał. Kaucja była tylko za benzynę. Tyle benzyny ile było w baku u nas połowa baku to 20E. Oddaliśmy z połową baku i zwrot 20E kaucji.
rw30 26 stycznia 2013 02:53 Odpowiedz
marian30 napisał:"na dworcu Sants gdzie w skrytkach zostawiliśmy bagaże. Myślę, że to miejsce godne polecenia. Bardzo bezpieczne, żeby zostawić bagaż nie martwiąc się o jego losy. Każdy pakunek jest prześwietlany przez ochronę, cały czas na miejscu siedzi ochroniarz."kolego Gaszpar, czy mógłbyś coś więcej napisać o tej przechowalni?Czy jest monitorowana przez kamery?Czy ten ochroniarz patrzy się w monitory?po co te bagaże są prześwietlane?przeswietlane sa po to zebyś tam bomby nie zostawiłsants jest całe monitorowane niby..... tylko że jakby co to oni nic nie widzieli i nic nie słyszeli, jakoś w grudniu kumplowi zakosili tam walizke, próbował wypytywać u ochrony ale jak przyszło co do czego to oni nabrali wódy w usta[koleś jest asertywny i bardzo dobrze mówi po hiszpańsku więc na pewno łatwo się nie dał zbyć][no właśnie, pewnie to że próbował się dogadać po hiszpańsku go zgubiło, ech, katalonia :P ] tzn tak czy inaczej to ja uważam tego typu przechowalnię za miejsce bezpieczne - ale sama stacja Sants to już hmmm.... no po prostu trzeba uważać, jak wszędzie w tego typu miejscach w Hiszpanii
adriana777 27 stycznia 2013 14:01 Odpowiedz
Fajna relacja, przyda się bo też planuje wyjazd na Grand Canarię!________________kredyt przez internet bez zaświadczeń sprawdź ofertę
tomsik 19 lutego 2013 14:04 Odpowiedz
Świetna relacja i zdjęcia. W sam raz na ocieplenie patrząc na szarość i biel za oknem. Ja wizytowałem Teneryfę kiedyś ale w takim razie kolejnym celem będzie jednak teraz Gran Canaria. Z tym paliwem pełna zgoda, ceny niższe niż u nas, żyć nie umierać. Fajna ta stewka co to nic nie wiedziała. Ciekawe czy w sytuacji awaryjnej, na przykład wypada ci maska, tlen nie leci, pytasz czemu a ona - nie wiem :) Nie przykłada się do pracy przez te mundurki chyba.
calmynate 11 marca 2013 10:40 Odpowiedz
Gaszpar szukałeś połączeń przez Azuon? Szukam wlasnie jakis tanich lotów na Gran Canarie :)
gaszpar 9 kwietnia 2013 23:48 Odpowiedz
calmynate napisał:Gaszpar szukałeś połączeń przez Azuon? Szukam wlasnie jakis tanich lotów na Gran Canarie :)Nie, szukałem "ręcznie"Najlepiej/najtaniej wychodzi przez Barcelonę lub czasami przez jakieś brytyjskie lotniska
jik 10 kwietnia 2013 00:08 Odpowiedz
Gratki Gaszpar
jacakatowice 3 grudnia 2015 10:36 Odpowiedz
Odświeżę trochę relację @ Gaszpara.Wjeżdżając samochodem na najwyższy szczyt Gran Canarii, Pico de la Niwes, w środku stożka wulkanicznego widać zbitą z drewna chałupę pustelnika o imieniu Augustyn, który mieszka wewnątrz wulkanu. :D Jak byłem tam ostatnio kilka lat temu, to przez lornetkę było widać tego samotnika, kręcącego się po swoim "królestwie". :mrgreen: Ciekawi mnie czy jeszcze żyje i dalej tam mieszka.Może ktoś wrzuci info jak tam będzie ?